We wstępie bloga obiecałem pisać o hostingach w różnych firmach. Dzisiaj opiszę dosyć popularną firmę NetArt, która jest szerzej znana jako nazwa.pl.
Konto w tej firmie nie należy do najtańszych. Najtańszy hosting kosztuje 369zł brutto rocznie. Jednak za tą cenę dostajemy dosyć sporo miejsca. Kiedy parę lat temu (około 5) zaczynałem moją przygodę z NetArtem, do dyspozycji dostałem 10GB miejsca na serwerze. Z czasem NetArt regularnie zwiększał ilość miejsca. Obecnie jest to 50GB, a więc pięciokrotnie więcej niż na początku.Każde konto ma swoją unikalną nazwę – identyfikator serwera. Miejsce możemy wykorzystać jak chcemy. Konto jest podzielone na trzy usługi:
- Poczta
- WWW
- Bazy danych
To od Nas zależy ile miejsca przeznaczymy na jaką usługę. Nie ma również ograniczenia co do ilości baz danych ani ich pojemności. O wszystkim My decydujemy. Jednej bazie danych możemy przydzielić 10MB, a drugiej 100. Dodatkowo możemy wybrać, jaki to ma być typ i wersja bazy danych. Jednak nie jest tak kolorowo jak mogłoby się wydawać.
Przy tworzeniu baz danych znalazłem jeden minus. Nie ma możliwości utworzenia bazy danych o wybranej przez nas nazwie. Każda baza danych ma postać 'identyfikatorSerwera_kolejnyNumerBazyDanych’. Nie jest to dobre rozwiązanie. Nazwa bazy danych powinna jasno identyfikować cel, w jakim została utworzona. Sam numer nie mówi Nam absolutnie nic. Wprawdzie jest możliwość dodania opisu do każdej bazy danych, jednak logować się do serwera tylko po to, by sprawdzić, która baza jest do czego, to się mija z celem.
Jeśli chodzi o konta FTP, to dużym plusem jest ich nieograniczona ilość. Czasami się zdarza, że chcemy komuś dać dostęp tylko do danego katalogu na Naszym serwerze. W takim przypadku możemy zdefiniować katalog, do którego to konto ma dostęp. Taka rzecz jest według mnie podstawą w hostingach. Niestety nie wszystkie hostingi mogą się takimi podstawami pochwalić.
Jednym z takich hostingów jest Home.pl. Brak takich podstaw sprawia, że nawet nie chce sprawdzać, czego jeszcze nie mają. Dla mnie firma, która nie oferuje takich podstaw, jest po prostu przykładem jawnego drwienia z klienta.
Co do domen, to nie mam zastrzeżeń. Obsługa ich jest bardzo prosta. Do każdej domeny możemy dodać nieograniczoną ilość subdomen. Jednak jest pewien haczyk. Sami decydujemy o tym, w jakich katalogach będą przechowywane domeny. Brak narzuconej struktury katalogów jedni mogą uznać za plus, a inni za minus. W takim przypadku sami musimy dbać o odpowiednią strukturę katalogów i pilnować, żeby wszystko na serwerze było jasno ułożone. Inaczej w pewnym momencie można utonąć w ogromie katalogów i zastanawiać się nie wiadomo ile czasu, który katalog do czego służył, które z nich są potrzebne itp.
Z góry narzucona struktura sprawia, że na serwerze jest hosting i nigdy się nie pogubimy i nie będziemy mieć dylematu co jest do czego. Niestety nie wszyscy są porządni i poukładani. Ja jestem takim przykładem. Na początku wrzucałem wszystko do głównego katalogu, ale w pewnym momencie zacząłem się w tym gubić. To wymusiło na mnie zrobienie porządku i wymyślenie pewnych procedur, które bardzo ułatwiają życie.
NetArt nie korzysta z rozwiązania komercyjnego (Direct Admin, cPanel, Plesk), lecz z oprogramowania autorskiego. Jak zwykle, jedni stwierdzą, że to plus a inni minus. Ile ludzi tyle zdań. Jedno trzeba przyznać. Oprogramowanie to jest dosyć często aktualizowane i nieraz dodawane są nowe funkcjonalności, które mogą być bardzo przydatne.
To samo tyczy się klienta pocztowego. Jednak w tym wypadku większość ludzi stwierdzi, że to rozwiązani ma tylko plusy. Prócz klienta pocztowego mamy tam również kalendarz, organizer i wiele innych przydatnych rzeczy. Ogólnie mówiąc, jest to niezły kombajn. Dodatkowo istnieje również wersja „Lajt”, która jest stworzona z myślą o urządzeniach mobilnych.
A teraz sprawa najważniejsza, czyli uptime serwera i support. Dla ludzi, którzy nie mieli styczności z hostingiem pojęcie uptime jest nieznane, dlatego wytłumaczę to. Uptime jest to procentowy czas bezawaryjnej i ciągłej pracy serwera. W przypadku Netartu jest z tym bardzo dobrze. Bardzo rzadko się zdarza, żeby coś nie działało. Przed każdą aktualizacją oprogramowania serwera, klieci zostają powiadomieni odpowiednio wcześnie, a same aktualizacje są dokonywane w nocy, kiedy jest najmniejszy ruch, dzięki czemu jak najmniej osób może to odczuć.
Co do supportu, to też nie mogę narzekać. Przez tyle lat miałem jedynie jeden problem. Chodziło o bazę danych, która w pewnych okolicznościach zwracała pewien błąd. Po kontakcie z serwisem, zostałem poproszony o screeny tego błędu i wkrótce błąd został naprawiony.
Warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Niektóre firmy narzucają limity na maksymalne zużycie mocy obliczeniowej procesora. Bardzo często jest to na poziomie 1-2 %. Najczęściej takie limity można spotkać na serwerach SEO lub w mniejszych firmach. NetArt takich ograniczeń nie nakłada.
Podsumowując. Duża powierzchnia, dobra obsługa, usługi dodatkowe itp. To wszystko sprawia, że hosting w NetArcie jest rozwiązaniem wartym uwagi. Używam to od wielu lat i nie mam zamiaru rezygnować.
18 kwietnia 2013 o 21:43
Polecam http://www.awardspace.com/
Szczególnie jak ktoś potrzebuje niewiele miejsca. Oczywiście brak reklam – a dodatkowo można zaparkować domenę! 🙂